Mrągowia Mrągowo
Mrągowia Mrągowo Gospodarze
3 : 1
3 2P 0
0 1P 1
Zatoka Braniewo
Zatoka Braniewo Goście

Bramki

Mrągowia Mrągowo
Mrągowia Mrągowo
49'
Nieznany zawodnik
52'
Nieznany zawodnik
74'
Nieznany zawodnik
Stadion w Mragowie
90'
Zatoka Braniewo
Zatoka Braniewo

Kary

Mrągowia Mrągowo
Mrągowia Mrągowo
Zatoka Braniewo
Zatoka Braniewo

Skład wyjściowy

Mrągowia Mrągowo
Mrągowia Mrągowo
Brak danych
Zatoka Braniewo
Zatoka Braniewo


Skład rezerwowy

Mrągowia Mrągowo
Mrągowia Mrągowo
Brak dodanych rezerwowych
Zatoka Braniewo
Zatoka Braniewo

Sztab szkoleniowy

Mrągowia Mrągowo
Mrągowia Mrągowo
Brak zawodników
Zatoka Braniewo
Zatoka Braniewo
Imię i nazwisko
Paweł Karpowicz Trener
Marcin Końpa Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Maverick

Utworzono:

11.05.2015

Dopiero w siódmej kolejce rundy rewanżowej Zatoka Braniewo nie zdobyła żadnego punktu. Zespół trenera Pawła Karpowicza, pomimo niezłej gry, zszedł w Mrągowie pokonany przez tamtejszą Mrągowię, która także jeszcze nie doznała smaku porażki w drugiej rundzie.

W pierwszej połowie stroną dominującą i właściwie w całym spotkaniu była Zatoka, a najlepiej o tym świadczą statystyki. Gospodarze oddali na bramkę Tomasza Ptaka tylko osiem strzałów, a braniewianie aż 15, jednak tylko dwa z nich były celne. Także po stronie rzutów rożnych było korzystniej dla Zatoki, trzy po stronie gospodarzy, osiem po stronie gości. Jednak co innego statystyka, a co innego to, co w bramce. W 14 min. Łukasz Wolak był bliski zdobycia pierwszego gola, ale trafił tylko w słupek. Zatoka swoją przewagę z pierwszych 45 minut udokumentowała dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy to po strzale Wolaka i po odbiciu piłki przez bramkarza gospodarzy Paweł Niewiadomski nie miał kłopotu, aby z bliska skierować futbolówkę do siatki. Tak więc na przerwę braniewianie schodzili do szatni w dobrych humorach.

Jednak po zmianie stron już w 52 minucie mina zrzedła nie tylko piłkarzom Zatoki. W 49 i 52 min. Kowalski zdobył dwa gole i Mrągowia prowadziła 2:1. W 67 min. ten zawodnik zobaczył drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwonej musiał opuścić boisko. Zatoka grała więc z przewagą jednego zawodnika, ale z tej przewagi nic nie wynikało. Co innego miejscowi. W 74 minucie Kapusta pokonał Tomasza Ptaka i właściwie było wtedy już po meczu.


 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości