Z Wikielcem na remis!

Z Wikielcem na remis!

Ostatnie spotkanie rozegrane przez piłkarzy GKS-u Wikielec miało bardzo dramatyczny przebieg. Zawodnicy obydwu drużyn dostarczali kibicom emocji właściwie od pierwszej do ostatniej minuty. Temperaturę tego spotkania podniosło również kontrowersyjne sędziowanie. Ostatecznie, GKS Wikielec zremisował z DKS-em Dobre Miasto 2:2.

Mecz rozpoczął się od niespodziewanego prowadzenia gości. Już w 12 minucie, po długim wykopie bramkarza, piłkę przejął zawodnik DKS-u Jurczak, który płaskim uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Kopia tej sytuacji miała miejsce w 16 minucie spotkania. Tym samym po zaledwie kwadransie gry zawodnicy z Wikielca przegrywali już 0:2. Nie był to koniec nieszczęść dla miejscowego zespołu. Chwilę późniejgroźnej kontuzji na boisku doznał napastnik GKS-u, Ludwiczak,który musiał opuścić boisko i najprawdopodobniej nie zagra już do końca sezonu. Kolejnym osłabieniem dla miejscowych byłakontrowersyjna czerwona kartka, którą sędzia za faul na przeciwniku pokazał Pawłowi Szkamelskiemu. Od tego momentu, mimo że zespół grał w dziesiątkę, przeważał na boisku i był drużyną zdecydowanie lepszą.

Nadzieje na dobry wynik wróciły na początku drugiej połowy, kiedy toSobociński strzelił bramkę kontaktową z rzutu karnego.Inicjatywa na boisku należała do podopiecznych trenera Marka Witkowskiego, który, nawiasem mówiąc,grę swoich zawodników obserwował spoza terenu boiska, ponieważ sędzia za niesportowe zachowanie usunął go z ławki trenerskiej już w pierwszej połowie. W 81 minucie ponownie został podyktowanyrzut karny dla Wikielca.Wykonywał go Remigiusz Sobociński. Niestety,bramkarz DKS-u odbił piłkęskierowaną w prawy dolny róg bramki. Piłkarz GKS-u dobiegł do odbitej piłki i, przy próbie strzału, został sfaulowany, za coarbiter ponownie podyktował rzut karny. Przed szansą, już trzeci raz w tym spotkaniu, stanął Sobociński, ale nie trafił do bramki. Sześć minut później, w 87 minucie, dowyrównania doprowadził Kołakowski.

W doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę (a w konsekwencji czerwoną) otrzymał jeszcze zawodnik gości, Jurczak.

Tak to spotkanie skomentował trener Marek Witkowski:

"Z perspektywy walki i zaangażowania zawodników, na pewno był to ciekawy mecz jak na IV ligę. Czerwona kartka dla Szkamelskiego, przez którą graliśmy w osłabieniu przez większą część tego spotkania, byłą ewidentnym błędem arbitra. Myślę, że będziemy się od tej decyzji odwoływać. Martwi mnie absencja Ludwiczaka, którego kontuzja jest poważna i najprawdopodobniej wyeliminuje go z dalszych rozgrywek w tym sezonie."

Źródło: http://www.infoilawa.pl

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości